Weekend minął i moje pierwsze dzieło jest gotowe. Czasami gdy rozpalam shishe wśród znajomych niektórzy przyglądają się temu jak by to była jakaś czarna magia. Wbrew pozorom jest to bardzo łatwe! jedynie trzeba się trzymać podstawowych zasad. Nie za dużo wody w dzbanie oraz tytoniu w cybuchu. To są moim zdaniem dwie najważniejsze rzeczy. Reszta już zależy tylko od wybranych węgli i tytoniu bądź melasy (oraz czystości fajki). W internecie krąży kilka wersji filmików, które pokazują jak to zrobić. Jedne są lepsze, a drugie gorsze. Tak więc postanowiłem zrobić własną wersję, by pokazać jak ja to robię za każdym razem. Od razu chciałbym dodać, że efekty u was nie będą koniecznie takie same. Wszystko zależy od tego czym wypełnicie cybuch. Przy dobrej jakości tytoniu taka jedna sesja palenia może trwać ponad 45 minut (chyba, że cybuch jest mały. Przykładem mogą być te w zestawach z "pączkami"). Wkrótce pojawią się również opisy węgli, fajek, węży oraz tego czym można napełnić cybuch. Tym czasem zapraszam do obejrzenia mojego "tutorialu". Jeśli nadal będziecie mieć jakieś problemy lub pytania to piszcie w komentarzach. Na pewno wam pomogę.
0 komentarze:
Prześlij komentarz